Le parkour
(free running, street climbing) to mało znany w Polsce sport extremalny. Jest to
niekonwencjonalny sposób poruszania się po mieście, zakładający nieco inne, niż
planowali to urbaniści, wykorzystanie wszystkich
dostępnych elementów otoczenia. Generalizując, polega to na przeskakiwaniu,
zeskakiwaniu, bieganiu i wspinaniu się na wszystkie możliwe przeszkody. Jesteś
ograniczony tylko własną wyobraźnią. Możesz użyć każdej barierki, murku, czy też
płotu na wiele różnych sposobów. Parkour powstał w latach 80-tych we Francji, w
pod paryskim Lisses. Za twórców uważa się Davide’a Belle’a i Sebastiana
Foucan’a. Początkowo wyglądało to jak dziecinna zabawa, jednak po pewnym czasie
zaczęli traktować swoje hobby poważnie. Nazwali to le parkour, co w wolnym
tłumaczeniu może oznaczać „bieganie swobodne”. . Niektórzy uważają, iż jest to
sport inni, że sztuka. Każdy może to widzieć inaczej, co nie znaczy, że parkour
nie może być tym i tym. Jak na razie nie udało się nikomu przeprowadzić zawodów
w parkourze, więc nie mamy tu jeszcze do czynienia z typowo sportową
rywalizacją. Walczyć można jedynie ze swoim strachem i słabościami. Inny podział
wśród traucerów (ludzi uprawiających parkour) wytworzył się na polu modnej
ostatnio komercjalizacji, niektórzy uważają, że nie powinno się promować
parkouru, pozostali wręcz przeciwnie, oczywiście wiadomo, do czego taka promocja
prowadzi, ale z
drugiej
strony nie można zapominać, że gdyby Bele i Foucan nikomu nie zdradzali tajników
swojej sztuki, pozostałaby ona w granicach Francji.
Jak w każdym sporcie extremalnym, rywalizujemy tu z sobą samym. Za każdym razem,
kiedy podchodzimy do przeszkody i udaje nam się ją pokonać, przełamujemy pewien
wewnętrzny opór, który nas powtrzymywał (chodzi tu o nieco trudniejsze wyczyny,
niż przejście przez metrowy plot). Oznacza to nasze zwycięstwo, stajemy się
przez to silniejsi i lepiej poznajemy samych siebie. Wracając na ziemię, parkour
to po prostu ciężka praca i koncentracja przez cały czas trwania treningu. Jest
wiele prostych tricków, które już na początku wykonuje się poprawnie, ale, żeby
dojść do perfekcji w zaawansowanych technikach, trzeba poświęcić na to sporo
czasu. Wtedy dopiero zaczyna się zabawa. Jednocześnie trzeba pamiętać, że jest
to dość niebezpieczne zajęcie, możesz łatwo skręcić sobie kostkę, wybić bark lub
naderwać ścięgno, jeżeli poczujesz się zbyt pewnie, a , co za tym idzie, nie
będziesz odpowiednio skoncentrowany. Koncentracja nie może nie może iść w parze
z lękiem, kiedy boisz się wykonać jakiś skok, lepiej rzeczywiście nie wykonuj
go, gdyż, kiedy się boisz, tracisz pewność siebie, jesteś niezdecydowany, przez
co skok może się nie udać. Konieczne jest uwolnienie umysłu z myśli, przy czym
nie można myśleć o samym uwolnieniu, po prostu: „empty your mind”. W parkourze
możesz osiągnąć całkiem nowe spojrzenie na otaczająca Cię rzeczywistość. Zwykły
człowiek widzi swoją drogę jako sposób na dotarcie do celu, a traucer (czyli
osoba uprawiająca parkour) jako miejsce osobistej ekspresji jako człowieka.
Patrząc na otaczającą Cię rzeczywistość, widzisz przeszkody, które można pokonać
na wiele różnych sposobów, w zależności od Twoich umiejętności.
Wielu ludzi uważa, że parkour to bieganie po dachach. Tak naprawdę dachy są
trudno dostępne, dlatego biega się bliżej ziemi, tam, gdzie można znaleźć
przeszkody, jak choćby murki, schody, ploty czy poręcze. „Przeszkoda” nie
oznacza, że trzeba ją przeskoczyć, można na nią wejść, czy też przejść po niej
(np. po poręczy). Jest wiele technik, umożliwiających każdą z tych rzeczy, np.
king-kong vault, dash vault, cat leap, palm spin, gate vault, wall run, czy
speed vault. Wszystko to wymaga ogólnego przygotowania fizycznego. Szczególnie
ważne są nogi, które najlepiej ćwiczyć poprzez skakanie na skakance, przysiady z
wyskokiem, wznosy na łydkach, syzyfki itd., ale również przydają się mięśnie
rąk, klatki i pleców, które warto ćwiczyć, żeby osiągać szybsze postępy. W
parkourze nie dążymy do tego, abyśmy byli lepsi od innych, chodzi o osobisty
rozwój. Trzeba zrozumieć, że każdy porusza się inaczej, więc każdy będzie
tworzył nową definicję słowa parkour. Dla każdego będzie to coś innego, parkour
nie jest w żaden sposób ograniczony, więc może przybierać każdą formę. Bądź jak
woda, kiedy wlejesz wodę do dzbanka, staje się ona dzbankiem, a kiedy wlejesz ją
do kubka, będzie ona kubkiem. Tak samo w parkourze, przestań widzieć świat jako
zbiór utrudnień, tylko nieograniczoną przestrzeń.